18.04.2012

ba

Za mną ciężki i męczący dzień. W pracy chaos, urwanie głowy, na zakupach przedwyjazdowych tłok. Lecz gdy myślałam, że ten dzień należy do  nieprzyjemnych, to po powrocie do domu czekała na mnie paczka. Dobrze wiedziałam,że w niej jest moja zamówiona limonkowa torebeczka. Gdy ją otworzyłam, jej wygląd umocnił mnie w tym,że było warto. Jest w 100 procentach  taka jak na zdjęciu. Jestem zadowolona i nie mogę się doczekać jak wyruszę z nią na jakiś wypad.

A teraz wracam do pakowania rzeczy na wyjazd.


Behind me hard and tiring day. In the chaos of work, been crazy head, piston shopping pre-journey. But when I thought that this day is unpleasant, it is back home waiting for my parcel. Well I knew that it is my purse ordered lime. When he opened it, her appearance has strengthened me in that it was worth it. It is 100 percent like in the picture. I am happy and I can not wait to see how it sets off on an outing.


And now back to packing things to leave.



4 komentarze: