Black and gold

Wczoraj zakupiłam w Rossmannie lakier do paznokci z MAYBELLINE  w odcieniu czarno-złotym. Jestem zaskoczona ,gdyż nie zdarza mi się kupować takich lakierów. Wolę jednokolorowe ,bez jakiejkolwiek poświaty , brokatu. Lecz ta kolekcja lakierów ma coś w sobie . Mając ten lakier w ręce zauroczył mnie po czym włożylam go do koszyka , zastanawiałam się nad innymi kolorami lecz nie było dużego wyboru .regał świecił pustkami z powodu okazyjnej cenie. I to jest urok wyprzedaży -atrakcyjne ceny oraz pustki towarzyszące im.
Spodobał mi się rownież lakier z tej samej serii lecz czarno-srebny . Lecz nie do końca byłam przekonana . Dlatego z pokorą odłożyłam go na półkę. Jak tylko będę miała okazję użyję lakieru i na pewno pochwalę się.

Idę dalej ładować energię w ciepłym i wygodnym łóżku . Życzę wam miłego Niedzielnego leniuchowania ;)

Yesterday I purchased a Rossmannie nail polish from Maybelline in black-and-gold hue. I'm surprised, because I happen to not buy these paints. I prefer plain, without any glare, glitter. But this collection has something in the paint itself. With this paint in the hands of charmed me then put it into the basket, thought about other colors, but it was not much choice. Bookcase deserted because of the bargain. And this is the charm of sales-attractive prices and the accompanying emptiness.

I liked the paint from the same series but in black and silver. But I was not entirely convinced. So I put him with humility on the shelf. As soon as I had the opportunity I will use paint and praise certainly is.